sobota, 21 kwietnia 2012

Maybelline, The Falsies Volum` Express Mascara (Tusz pogrubiający rzęsy).

Cześć Dziewczyny!

Długo mnie nie było,ale to wszystko z braku czasu ! Jeszcze na dodatek bierze mnie jakieś wstrętne choróbsko ! Pogoda w Londynie jest okropna... świeci słońce, za chwilę leje jak s cebra, znowu słońce burza i tak cały czas. Nie długo jadę do  Polski także mam nadzieję,że odpocznę.

Dzisiaj od dawno wyczekiwana recenzja nowego  tuszu Maybelline, The Falsies Volum` Express Mascara (Tusz pogrubiający rzęsy). Kupiłam go z czystej ciekawości, troche się obawiałam,ale sugerowałam się tuszem którym już mam i jestem bardzo zadowolona Maybelline Cat Eyes. 
                                   
Kilka słów od producenta:
Nowy tusz dający makijaż w stylu dramatic look, pogrubiający, docierający do każdej rzęsy, podkreśla kształt oka dzięki wygiętej szczoteczce o specjalnie zaprojektowanych włóknach.
Formuła wzbogacona o trzy pro-K aminokwasy, które stanowią skład keratyny (głównego budulca rzęs):
- Seryna - aminokwas, który utrzymuje nawilżenie
- Kwas glutaminowy i arginina - zapewniają efekt pogrubionych rzęs
- Ceramidy - których właściwości spajające pomagają wygładzić łuski dla zapewnienia błyszczących i silnych rzęs.
Cena: 29,99zł / 6ml

Efekt po:
                
                                  
Tak jak wspomniałam wcześniej kupiłam go w ciemno,ale muszę przyznać,że miłe zaskoczenie. Mogę powiedzieć,że zgadzam się w 100% z opinią producenta. ;)
Tusz pogrubia i wydłuża, jego szczoteczka jest  idealnie dopasowana do kształtu oka! Jeżeli chodzi  o  szczoteczkę jest inna na pewno od innych tuszy, szczerze mówiąc nie spotkałam się jeszcze z taką ! Trzeba ją opanować i nauczyć się malować nią rzęsy.
                                 
  Tusz nie kruszy się i bardzo łatwo się go zmywa. Nie skleja rzęs,co najważniejsze. Ma bardzo ładny intensywny kolor, jak dla mnie wystarczy jedna aplikacja tuszy i  rzęsy wyglądają na prawdę ślicznie .
Nie wiem czy  kupie go po raz kolejny,chyba będę próbować dalej nowości. Bo jeżeli chodzi  o  tusze do rzęs to mam ich dużo,aż za dużo ale i  tak maluje się jednym albo dwoma. Zależy jaki efekt chcę uzyskać ;)


A wy co myślicie o tym tuszu?  Używałyście? A może macie swoje ulubione,które nie zamienicie na nic innego ? ;)


Kisses,
Ania

12 komentarzy:

  1. szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na oczach... ale z tego co piszesz, może być fajna =)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie właśnie burza za oknem :) a przed chwilą była piękna pogoda, ah ta Anglia :) Ale jeszcze 2 dni i też wybieram się na urlop do Polski. Miałam ten tusz, byłam zadowolona a później znalazłam lepszy i do tej pory leży :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokaż na oczkach :) ja o nim myślę ;) u mnie też w Pl było słońce i deszcz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. efektu sztucznych rzes nie widze, jest nawet fajny ale colosal jest lepszy

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam go był ok, ale ja lubię zmiany i obecnie mam inny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już mam drugą tubkę tego tuszu i to co napisałaś o szczoteczce to prawda, trzeba się do niej przyzwyczaić.
    Miała troche pecha z tą drugą tubka, bo kupiłam go sobie w usa bo tam jest taniej i miało być na zapas. I bokiem mi te zapasy wyszły, bo tusz leżał zamknięty pół roku a teraz konsystęcja jest gęsta i klejąca :(

    OdpowiedzUsuń
  7. taki ksztalt szczotki jest dla mnie idealny! jak kupuje tusz z prostą to sama wyginam szczotkę - tusz jest wtedy nie do poznania!

    OdpowiedzUsuń