wtorek, 28 sierpnia 2012

Montagne Jeunesse Deep Cleansing Pore Strips

Cześć Dziewczyny !

Maska z sody oczyszczonej zdobyła mnóstwo pozytywnych komentarzy ! Tym razem obiecane plasterki z
Montagne Jeunesse Deep Cleansing Pore Strips + orange flower water.
Czyli plasterki oczyszczające na nos z porów,wągrów z dodatkiem wody pomarańczowej . 

Jeżeli chodzi o mnie,ja bardzo lubię tą firmę. Przede wszystkim za to,że nie mam po ich produktach żadnego uczulenia, po drugie kocham je za produkty a dokładniej za zapach i ich wynalazki. Może to dziwne,ale jakiś czas temu dopiero wpadłam na to 'czy istnieje ich strona internetowy -shop online) i otóż tak !

Mają mnóstwo produktów:
- do włosów
- ciała
- twarz
-dłonie & stopy
etc.

Produkty te dostępne są prawie we wszystkich supermarketach, Boots, Superdrug... ale nie mają wszystkich produktów tu minus ! Ostatnio byłam w ASDA i mieli całą gamę Montagne Jeunesse ;)
Oczywiście,kupiłam trzy maseczki  i te plasterki na nos.
                                           
Jestem bardzo zaskoczona . Mile zaskoczona. Plasterki kosztowały mnie 1,20Ł. W opakowaniu znajdziemy 3. Wszystko są oczywiście osobno zapakowane. Po wyjęciu wydziela się bardzo ładny zapach ;)

Jak użyć?
Przed aplikacja na nosek,należy zmoczyć go odrobinką wody po czym nałożyć plasterek. Trzymamy około 10-15minut. Wszystko bardzo fajnie przylega nam do noska,możemy bez problemu robić różne rzeczy nic nie odpadnie !
          
                                        
Po odklejeniu , wow.  Czarne kropeczki,które z mojego nosa powędrowały na biały plasterek. Naprawdę !
Nosek został niesamowicie miły w dotyku i bardzo dobrze oczyszczony ! Po pierwszym użyciu poznikało  znaczna część wągrów,które miałam na nosie. Jestem zachwycona tym produktem za tak niską cenę !
                             
Ja użyłam plastrów pierwszy raz,jakoś nigdy nie chciało  mi się uwierzyć,że po przyklejeniu plasterka będę miała fajnie oczyszczony nosek.

Jeżeli macie ochotę zapraszam na ich stronę: KLIK 

Dla ciekawskich.
Produkty Montagne Jeunesse zostały zatwierdzone przez Vegetarian Society. Są tworzone przy minimalnym przetwórstwie, z poszanowaniem środowiska naturalnego. Produkty zawierają ekstrakty z roślin (kwiatów, owoców, olejków), minerały morskie. Opakowania nadają się do recyklingu.

Kosmetyki Montagne Jeunesse oraz składniki używane do ich produkcji nie są testowane na zwierzętach, co zostało potwierdzone certyfikatem BUAV (British Union for the Abolition of Vivisection). BUAV jest organizacją, której misją jest zastopowanie wykonywania testów na zwierzętach.

Miałyście te plasterki ? Lubie takie wynalazki?  Lubicie w ogóle tą firmę?


Buziaki,
Ania

39 komentarzy:

  1. nie miałam jeszcze plasterków, za to często używam maseczek do twarzy tej firmy i jestem w nich zakochana :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy ich nie używałam. Kiedyś miałam jedną maske z tej firmy ale nie pamietam jaką. W sumie byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam maseczki tej firmy. Plasterków nie miałam okazji jeszcze stosować. Pewnie dlatego że nigdzie wcześniej ich nie spotkałam. Jak tylko mi wpadną w ręce to z miła chęcią je przetestuje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tych plasterków jeszcze nie miałam, ale bardzo lubię te z Beauty Formulas :) Używam nagminnie ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno je kupię, gdy tylko znajdą się w zasięgu mojego wzroku. Jakoś ich nigdzie do tej pory nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana w Polsce znajdziesz je na 100% na allegro, a w UK w sumie wszędzie;)Podałam stronę internetową w opisie.

      Usuń
  6. Uwielbiam te firme, ich maseczka czekoladowa do prawdziwe cudenko :) A tych plasterkow nigdy nie mialam, zaczne chyba nabywac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żałuję, że nie ma ich w Polsce.. :( Nos przydałoby mi się oczyścić jak piszesz, że działają tak super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na allegro są dostępne w wersji węglowej, równie rewelacyjnej moim zdaniem. Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Mam plasterki w wersji z aktywnym węglem i jestem nimi zachwycona. Ja nie mam jakoś dużo wągrów na nosie, za to mój P. ma ich mnóstwo i właśnie u niego ich używam. Efekty są powalające. Na pewno ich recenzja pojawi się u mnie. Maseczek jeszcze nie używałam, muszę wypróbować :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe te plasterki :D chętnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak! Nosek, bródkę trzeba wyczyścić )))A tak w ogóle miło z Tobą pozwiedzać :))) Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam te maseczki, ja je kupiłam w Asdzie :) / http://murphose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej hej :) A nie założyłaś przypadkiem "do góry nogami" tych plasterków? :) Również żałuję, że nie ma w Polsce, pozostaje soda.. Pozdrawiam Cię! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej Aniu :) A nie założyłaś przypadkiem "do góry nogami" tych plasterków? :) Również żałuję, że nie ma ich w Polsce, pozostaje soda.. :) Pozdrawiam Cię :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie założyłam ;)) ale wczoraj założyłam już je poprawnie ;)
      w Polsce nie widziałam z wodą pomarańczową tylko z węglem.

      Usuń
  14. ja próbowałam z przyjaciółką te maseczkę z sodom - fenomenalna :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojeeej, bardzo mnie zachęciłaś tymi plasterkami! Zastanawiam się nad kupnem takich już od dawna, ale jeszcze nie zdecydowałam, czy na pewno tego chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zainteresowały mnie te plasterki:) Chyba córce kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Może je gdzieś kupić przez internet? :)

    Co do eveline do u mnie w rossmanie widziałam tylko 7w1 chyba wybiorę się do natury :)

    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja kiedyś używałam plasterki. Wszystko chyba zależy od firmy bo niektóre były dobre niektóre beznadziejne. Przyznam, że na nocie już dawno nie wylądował żaden plasterek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z Tobą, nie wszystko są ok. Kumpela ostatnio zamówiła z jakimiś ziołami i są beznadziejne.

      Usuń
  19. haha, jak ładnie w tym wygladasz :) Skoro pomaga to warto, sama tego nie miałam, ale chyba sie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hehe, faktycznie do twarzy Ci z plasterkiem ;)
    Ogólnie nigdy nie miałam styczności z tego typu plastrami, ale chyba w końcu skuszę się na te, który Tobie dobrze służą.

    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety nie używałam jeszcze takich.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  22. regularnie używam takich plasterków, ale innej firmy :) lubię takie natychmiastowe oczyszczanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeśli ten plasterek naprawdę działa, to być może się skuszę. Jak na razie jednak trafiłam dwa razy na kompletnie beznadziejne i powiem szczerze zraziłam się do tego typu kosmetyków.
    pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. łał, musze sobie kupić takie plastry :))

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja takie plastry robię z żelatyny, może napiszę notkę? Przepis jest mega łatwy!

    OdpowiedzUsuń
  26. czegoś takiego własnie szukałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam tej firmy ,ale dodaje do listy tych,ktorych produkty chcialabym przetestowac ;) lista coooeaz dluzsza ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń